N? (jap. ? ? sztuka, umiejętność) powstało około XIV wieku , jest więc najstarszym z przedstawionych tu trzech gatunków. Wywodzi się z obrzędów towarzyszących ceremoniom shint?istycznym.
Jak przystało na ?seniora? w grupie, sztuki n? są taż zdecydowanie poważniejsze niż w kabuki czy teatrze lalkowym. Opowiadają głównie o bóstwach lub walce dobra ze złem. Przedstawienie łączy w sobie śpiew, taniec oraz muzykę i robi naprawdę niezwykłe wrażenie, choć ? podobnie jak w przypadku pozostałych gatunków mających korzenie w odległej przeszłości ? postronnemu widzowi nieraz trudno zrozumieć, co mówią postaci.
Fragment przedstawienia (autor: Jim Epler, źródło: flickr.com)
Aktorzy w sztukach n? noszą specjalne maski, których wygląd podporządkowany jest ściśle charakterystyce postaci, którą grają (istnieje kilkaset ?rodzajów? masek). Choć na scenie występują głownie mężczyźni, w przeciwieństwie do kabuki, n? mogą zajmować się także kobiety. Pełne przedstawienie składa się z pięciu sztuk (Japończycy najwyraźniej uwielbiają długie posiedzenia w teatrze! ;) ), pomiędzy którymi ? dla odpoczynku od powagi n? ? prezentowane są krótkie farsowe scenki, ky?gen (jap. ??, dosł. szalone słowa).
Współcześnie miłośnicy tej opery mogą wybrać się na przedstawienie na przykład do Narodowego Teatru N? w Tokio (który możecie odwiedzić dzięki TEMU FILMIKOWI, jednocześnie podglądając, jak naprawdę wyglądają opisywane tutaj sztuki), choć najstarsza zachowana scena znajduje się praktycznie po drugiej stronie kraju ? w shint?istycznej świątyni Itsukushima Jinjia na wyspie Miyajima, niedaleko Hiroshimy. Tam też ? między innymi ? udamy się w następnym poście, który będzie zarazem ostatnim z cyklu wędrówek po Kraju Wschodzącego Słońca. Zapraszamy na naszego bloga już w weekend!
A w międzyczasie możecie zastanowić się, które z trzech przedstawień ? kabuki, bunraku czy n? ? chcielibyście obejrzeć najbardziej?