07-11-2023

Kadra bliżej kadru — wywiad z Agnieszką Matejuk

Kadra bliżej kadru — to seria wywiadów przeprowadzona z wychowawcami i kierownikami Vogue Travel. Poruszamy tutaj sprawy związane nie tylko z samą pracą, ale skupiamy się także na poznaniu siebie nawzajem. Tym razem miałem zaszczyt przeprowadzić rozmowę z Agą Matejuk! Tematem tej rozmowy były różnice między obozami dla dzieci i dla młodzieży.

Witaj Agnieszko! Zaczniemy od przedstawienia? Powiesz coś o sobie? Co robisz na co dzień? 

Cześć! Nazywam się Agnieszka Matejuk. Na co dzień prowadzę ALE firmę, która zajmuje się szeroko pojętą organizacją czasu wolnego. To przede wszystkim imprezy dla dzieci – zarówno te kameralne, jak i duże festyny rodzinne oraz warsztaty w przedszkolach i szkołach.   

Jak w ogóle trafiłaś do Vogue Travel? Masz już za sobą sporo lat pracy z nami! Nie nudzi Ci się po tylu latach?

Ha ha ha… Praca z ludźmi nigdy nie jest nudna! Do Vogue’a trafiłam przypadkiem w 2010 r. z ogłoszenia w necie. Spodobała mi się nie tylko organizacja pracy tego biura, ale też konkretna i serdeczna koordynatorka (pozdrawiam Renatę K.!). Po tylu latach cenię to, że podczas obozów i kolonii mogę skupić się na pracy z kadrą i uczestnikami, a nie biurokracji (kto pełni funkcję kierownika, lub pracuje w szkole czy przedszkolu, ten wie, że papierologia może dobić). Po takim czasie mamy w biurze świetnie przygotowane dokumenty, działamy na wypróbowanych schematach i dzięki temu mam więcej czasu, aby aktywnie uczestniczyć w tym, co dzieje się na kolonii/obozie.  

Łączysz w sobie dwa światy. Prowadzisz obozy dla młodzieży, ale także te przeznaczone dla dzieci, prawda?

Ostatnio głównie kolonie, ale faktycznie wiele lat były to zarówno turnusy młodzieżowe, jak i te dla młodszych dzieci.

Co najbardziej lubisz w młodzieży? Co konkretnego podobało Ci się przy prowadzeniu obozów dla starszych uczestników?

Jestem pod wrażeniem obozów tematycznych! Pasja, z którą działają uczestnicy podczas trwania turnusu jest niesamowita! Instruktor pomaga rozwijać ich zainteresowania, a czasem odkrywa przed nimi nowe drogi. Obserwacja jak kreatywnie uczestnicy wykorzystują dany im czas, jak nawiązują przyjaźnie, które pielęgnują potem przez cały rok szkolny, daje mi wiele nadziei, że nie cała młodzież tylko „siedzi w komórkach”. 

To co w takim razie lubisz w młodszych dzieciach? Co specjalnego w nich widzisz?

Szczerość i niespożytą energię! Jeżdżąc na kolonie także sama mogę włączyć się w ich świetną zabawę! Cieszę się też, że mogę podzielić się moim doświadczeniem przy realizacji różnych zajęć i animacji. Procentuje też wiedza pedagogiczna, którą zbieram każdego dnia pracując z dziećmi.   

Jaka jest największa różnica między takimi obozami? Czy są to dwa odległe światy?

Zdecydowanie! Zarówno w podejściu uczestników, jak i kadry. 
Obozy dają młodzieży przestrzeń do kreatywnego wypoczynku wśród osób o podobnym hobby oraz do rozwijania swoich zainteresowań. Wychowawca to przede wszystkim mentor albo „starszy kumpel”, z którym można szczerze pogadać, i który dzieli się swoją wiedzą i umiejętnościami. Na obozach jest więcej przestrzeni do poprowadzenia programu tak, aby jak najbardziej odpowiadał uczestnikom, i żeby czuli się jego współtwórcami. 
Natomiast na koloniach, kadra musi bardziej stanowczo trzymać się elementów wytyczonego programu, organizować dzieciom zajęcia wg własnego scenariusza, a uwzględniać pomysły dzieci w zdecydowanie mniejszych proporcjach. Wychowawczynie są „dobrymi ciociami” lub „nauczycielkami”, a nie koleżankami. 

Czym powinien się cechować wychowawca, który chce opiekować się młodszymi podopiecznymi? Nie jest to na pewno dla wszystkich. 

Dzieci, które jadą pierwszy raz na kolonie, często nie potrafią się odnaleźć w takiej formule. Nierzadko są onieśmielone albo nie potrafią wejść w grupę i nie od razu potrafią zaufać „swojej pani z grupy”, a skupienie się na tęsknocie za domem powoduje, że nie potrafią włączyć się w zabawę. Wychowawczyni musi być uważna, wręcz wyczulona na takie „osoby w cieniu”, bo pierwsze chwile na koloniach są dla takich dzieci kluczowe. Jeśli nie zdobędzie ich zaufania – będą się źle czuły psychicznie (tęsknota, płacze, poczucie osamotnienia) i fizycznie (bóle brzuszka, głowy). Jeśli poczują w kadrze wsparcie, łatwiej zaadaptują się do grupy i życia na koloniach. 
Inne dzieci z kolei reagują nadpobudliwością, mogą rozrabiać, by zwrócić na siebie uwagę. Tu wychowawca musi zadbać o to, aby nie skupiać się wyłącznie na tych jednostkach, by nie rozwaliło to zajęć i atmosfery w grupie. Kadra kolonijna musi też bardzo pilnować dyscypliny w grupie. To często kwestia bezpieczeństwa. W pierwszym dniu pobytu uczestnicy poznają Regulamin Kolonii, a potem każda grupa wspólnie ustala zasady, których będzie przestrzegać. To ważne, żeby dzieci były świadome jakie zachowania są ok, a jakie są nieakceptowalne i dlaczego(!). 
No i jeszcze jedna rzecz, która wyróżnia kadrę kolonii – ma większy obowiązek sprawdzania takich „przyziemnych” spraw jak to, co podopieczni jedzą, czy się myją, czy brudne rzeczy są schowane osobno, niż czyste i czy te czyste ubierają adekwatnie do pogody. Uśmiechasz się, ale to naprawdę nie są „oczywiste oczywistości” gdy się ma kilka lat, a w domu nie trzeba o tym myśleć, bo zawsze ktoś z opiekunów nad tym czuwa.  

Naprawdę czuć jak wiele doświadczenia zdobyłaś przez tyle lat praktyki. Jesteś niczym wychowawcze kompendium wiedzy! To może dasz nam teraz jakąś radę? Prosiłbym o jedną wskazówkę, taką prosto z serduszka, zarówno dla wychowawcy obozów młodzieżowych, jak i tych dla dzieci.

Do kadry obozowej – „Pamiętaj jaki/jaka był*ś w ich wieku” (wtedy masz mgliste pojęcie, co głupiego może im przyjść do głowy, ale jak i wiele fajnego!)
Do kadry kolonijnej – jeśli lubisz dzieci w dużych dawkach i 24h/dobę – zapraszamy, jeśli nie, zacznij np. od półkolonii. Jeśli już się zdecydujesz, to moja rada: Jeśli nie wiesz, nie wymyślaj, dzieci i tak Cię prześwietlą!


Seria szybkich pytań:

Góry czy morze?

Oba!

Ślimak czy stacje?

Stacje.

Przedział 6-12 czy 13-18 lat?

6-12.

Pierwszy czy ostatni dzień obozu?

Pierwszy. 

slide
Karol
Redaktor i Sensei obozów mangowych.